Cmentarz Rakowicki w jesiennej szacie wygląda zachwycająco. Ta oaza zieleni w samym sercu Krakowa, tak jak inne zabytkowe europejskie nekropolie, przyciąga zwiedzających i mieszkańców miasta. Potrzeba jej jednak pomocy.
Kraków ma się czym pochwalić: czynny od 1803 roku Cmentarz Rakowicki to obecnie zabytek o ogromnej wartości historycznej i artystycznej. Nie od razu było wiadomo, że w taką stronę skierują się jego losy. Początkowo stanowił po prostu zwyczajny zlokalizowany na peryferiach miasta cmentarz, a jego powstanie wiązało się z zakazem pochówków na dotychczas istniejących cmentarzach przykościelnych w obrębie miasta.
Zamożnym i zacnym rodzinom nie w smak było chować swych bliskich w tak odległym od Krakowa miejscu i zarazem, w tak mało prestiżowym. Jeszcze przez wiele lat po powstaniu Rakowic rodziny starały się o to, by ich dobrze urodzeni krewni mogli spocząć w kryptach kościołów, co było możliwe za stosowną opłatą. Jednak z upływem lat prestiż Cmentarza Rakowickiego wzrastał, a to dlatego, że w objętej swobodami podczas zaborów Galicji, możliwy był pochówek – z należytą pompą i honorami, bohaterów zasłużonych w walce o niepodległość Polski.
Nie wstyd było spocząć w takim towarzystwie, toteż z czasem, prócz zwykłych obywateli miasta, przybywało na Rakowicach mogił znamienitych twórców kultury, naukowców, przedstawicieli znanych rodów, działaczy niepodległościowych, politycznych i społecznych, uczestników ruchów niepodległościowych, powstań, a wreszcie także obu wojen światowych. Nagrobki dla nich – prawdziwe dzieła sztuki – projektowali znani architekci. Do dziś spacerując po cmentarzu można podziwiać dzieła Teofila Żebrawskiego, Feliksa Księżarskiego, Sławomira Odrzywolskiego, Jakuba Szczepkowskiego. Są też prace wybitnych rzeźbiarzy: Tadeusza Błotnickiego, Wacława Szymanowskiego, Karola Hukana.
Wszystkie one, zatopione w soczystej zieleni, pośród kwitnących drzew i kwiatów stanowią zabytkowy ogród wypełniony ciszą i zadumą. Aby miejsce to mogło trwać potrzebne są jednak liczne starania związane z renowacją zabytkowych obiektów.
Dzięki pieniądzom zbieranym corocznie od darczyńców udało się, jak dotychczas, odnowić około pięćset mogił.
– Na renowację czeka aktualnie kilka tysięcy nagrobków – mówi Mikołaj Kornecki z Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa czyli stowarzyszenia zajmującego się między innymi organizacją zbiórek pieniędzy na odnowę zabytkowych grobów. – Mowa tylko o opuszczonych nagrobkach, pozostawionych bez opieki, a nie o tych, które mają ustalonych właścicieli, zobowiązanych do dbania o miejsce pochówku przodków – dodaje. Dzięki pieniądzom zbieranym corocznie od darczyńców udało się, jak dotychczas, odnowić około pięćset mogił.
–Staramy się obejmować renowacją grupy grobowców pozostające w sąsiedztwie, tak aby stanowiły spójny element krajobrazu, niemniej reagujemy oczywiście w sytuacji, jeżeli nagrobek kogoś szczególnie zasłużonego dla historii Krakowa czy też obiekt o szczególnej wartości artystycznej, wymaga pilnego remontu – wyjaśnia Mikołaj Kornecki.
Takim szczególnym grobowcem jest miejsce spoczynku Józefy Bendowej, matki Heleny Modrzejewskiej. Zostali w nim pochowani również: brat artystki Feliks Benda, Adolf Opid przybrany brat i jego syn Bolesław. Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa podjął specjalną akcję mającą na celu zgromadzenie funduszy na jego odnowę.
Działania Komitetu można wspierać przez cały rok. Wszelkie datki przyjmowane są na konto bankowe o numerze 8589 0006 0000 0029 7963 0030, a dla wpłacających z zagranicy: CODE SWIFT: POLU PL PR IBAN: PL 75858900060000002979630030 (bez odstępów).
(O)
Leave a Reply