Stefan pod Wawelem

Na początku lipca 2012 pod Wawel zawinęła kolejna barka – „Stefan Batory”. Czeka ją tu ostatni etap prac instalacyjnych i wykończeniowych, by docelowo od września rozpocząć działalność jako pierwsze w Krakowie centrum konferencyjne na wodzie.

Ta największa spośród jedenastu barek cumujących na Wiśle w Krakowie ma 54 metry długości i będzie się wznosić na ponad 9 metrów nad lustro wody. Jej trzy pokłady zapewnią miejsce na salę restauracyjną, konferencyjną i kawiarnię z tarasem widokowym. Barka przypłynęła do Krakowa ze Szczecina cztery lata temu i została poddana gruntownemu remontowi w porcie firmy „Lech” w Wawrzeńczycach. Wcześniej przez lata działał na niej mały zakład dziewiarski.

Na czas prac wykończeniowych barka została zacumowana na wysokości Muzeum Manggha, na prawym brzegu Wisły a jej docelowym miejscem ma być zakole wiślane pod Wawelem. Właściciel barki, firma „Lech” Haliny i Leszka Bętkowskich, do której należy też galar zacumowany pod Wawelem, w zakolu Wisły wydzierżawiła w sumie cztery pale cumownicze. Póki co, nie ma jeszcze ostatecznej zgody plastyka miejskiego na lokalizację „Stefana Batorego” w tym miejscu, urzędnicy czekają na zakończenie budowy i osiągnięcie przez barkę ostatecznego kształtu.

Na Wiśle w Krakowie stałe miejsca postoju ma teraz 11 barek, które oferują usługi restauracyjne i hotelowe oraz kilkanaście statków i tramwajów wodnych użytkowanych do organizowania rejsów wycieczkowych i transportowych. Na odcinku od Tyńca po Dąbie istnieje obecnie możliwość postoju jednostek pływających przy 110 palach cumowniczych, na 10 stanowiskach. Zależnie od położenia, miesięcznie cumowanie kosztuje od kilkuset do ok. 1500 zł. (B)

zdjęcia: Mateusz Zwoliński